Wiadomości

Kolejni pijani kierowcy nie stanowią już zagrożenia na naszych drogach

Data publikacji 26.11.2018

Miniony weekend to nie tylko kolizje ale również zatrzymani kierowcy, którzy wsiedli za kierownicę po alkoholu. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch, może również stracić uprawnienia nawet na 15 lat.

W sobotę i niedzielę policjanci z powiatu świeckiego zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy kierowali pojazdami mając w organizmie alkohol. Po wykonaniu czynności z ich udziałem, nieodpowiedzialni kierowcy zostali zwolnieni. Wkrótce wszyscy usłyszą zarzuty, a następnie postępowania prowadzone przez policjantów zostaną skierowane do Sądu Rejonowego w Świeciu.  

Pierwszy niefrasobliwy kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej w sobotę (24.11.18) o godz. 10.45 przez policjantów z posterunku w Osiu. Mężczyzna kierował fordem fiesta na drodze publicznej w miejscowości Drzycim. W wyniku badania stanu trzeźwości okazało się , że 23-latek miał ponad 0,4 promila w organizmie.       

Patrol z Pruszcza, tego dnia, o godz. 18.50, zwrócił z kolei uwagę na motorowerzystę. 36-letni mężczyzna został zatrzymany w Pruszczu na ul. Głównej i „wydmuchał” blisko dwa promile.

Kolejni zatrzymani nietrzeźwi wpadli również w ręce policjantów z Osia. W niedzielę (25.11.18), tuż po północy, w Tleniu na ul. Bydgoskiej, 30-letni kierowca osobowego peugeota kierował samochodem będąc w stanie nietrzeźwości, mając ponad promil we krwi. Tyle samo w organizmie miał 27-letni kierowca opla, którego o godz. 0.40, zatrzymali policjanci w Osiu na ul. Semraua.

Piąty kierowca został zatrzymany przez patrol „drogówki” w Drzycimiu na ul. Dworcowej. 38-latek kierował vw polo i miał blisko 0,4 promila we krwi. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Weekend to okazja dla wielu osób na spotkania z krewnymi i znajomymi. Niestety dla niektórych alkohol jest ich nierozłącznym elementem i w sposób świadomy będąc pod jego działaniem wsiadają za kierownicę, stając się tym samym śmiertelnym zagrożeniem dla wszystkich uczestników ruchu.

Powrót na górę strony