Pijany jechał bez świateł. Trafił na patrol straży miejskiej
Ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie miał 46-latek, którego zatrzymali strażnicy miejscy na jednej z ulic Świecia. Kierowca zwrócił na siebie ich uwagę jadąc wieczorem samochodem bez wymaganych świateł. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami. Dzień zakończył więc wizytą na komendzie, a następnie w policyjnej celi. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
46-letni mężczyzna został zatrzymany przez Straż Miejską w Świeciu w miniony piątek (19.07.24) przed godziną 23.00. Jechał ulicą Wojska Polskiego fordem focusem bez włączonych świateł mijania. Od razu wzbudził czujność stróżów prawa, tym bardziej, że na widok oznakowanego pojazdu pospiesznie zjechał na najbliższy parking. Mundurowi skontrolowali kierowcę. Nie mieli wątpliwości, co do jego stanu trzeźwości. Od mężczyzny czuć było alkohol, wypowiadał się sposób bełkotliwy, a gdy wyszedł z samochodu miał problem z utrzymaniem równowagi. Na miejsce został wezwany patrol policji. Policjanci poddali 46-latka badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik to ponad 2,8 promila. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami.
Mieszkaniec powiatu chojnickiego noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia (20.07.24) policjanci postawili mu zarzut. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu nie tylko długotrwały zakaz wsiadania za kierownicę, ale także kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 3. Jednak o dalszym losie 46-latka, zadecyduje teraz sąd.
Pamiętajmy, że nawet najmniejsza ilość wypitego alkoholu zmniejsza szybkość reakcji, powoduję błędną ocenę odległości i prędkości, a także własnych umiejętności. Pijany kierowca to śmiertelne niebezpieczeństwo na drodze.